„Bohaterowie Wyklęci” – recenzja i ocena gry karcianej

opublikowano: 2013-12-08 14:31
wolna licencja
poleć artykuł:
W ostatnich latach zauważyć można wzrost zainteresowania historią walk oddziałów polskiego podziemia antykomunistycznego – tym bardziej, że dziś można już mówić otwarcie o Żołnierzach Wyklętych i ich poświęceniu. Do grona setek publikacji o tej tematyce dołączyła także gra karciana „Bohaterowie Wyklęci”.
REKLAMA

Zobacz też: Żołnierze Wyklęci – historia i pamięć

gry: Adam Kwapiński, Michał Sieńko
Bohaterowie Wyklęci
nasza ocena:
9/10
Wydawca:
Fundacja Niepodległości, Fabryka Gier Historycznych
Ilustracje:
Iga W. Grygiel, Radosław Jaszczuk, Ilona Sopuch

Gra została wydana przez Fundację Niepodległości i Fabrykę Gier Historycznych. Fundacja znana jest z projektów dotyczących trwającego Roku Żołnierzy Wyklętych, ma już na swym koncie m.in. płytę „Panny Wyklęte” z muzyką inspirowaną losem kobiet w powojennej Polsce. FGH to zaś młode wydawnictwo, które specjalizuje się w historycznych grach planszowych i karcianych. Jednym z założycieli FGH i twórców recenzowanej gry jest Michał Sieńko, który obronił jako pierwszy w Polsce prace magisterską w formie gry planszowej, którą zresztą rok temu Fabryce Gier Historycznych udało się wydać. Należy zatem liczyć, że owocem mariażu tych dwóch organizacji będzie gra dobra i ciekawa, w której historia nie będzie tylko tłem.

W odróżnieniu od wielu innych gier w „Bohaterach Wyklętych” mamy do czynienia z pudełkiem, które nie jest ani za duże, ani zbyt pstrokate, a dodatkowo mieści wszystkie elementy sztywno, nie pozwalając im na swobodne przemieszczanie się wewnątrz. Sądzę, że od strony graficznej zastosowany minimalizm w postaci tytułu gry oraz wizerunku wilka (nawiązującego do wiersza Zbigniewa Herberta) umiejscowionych na czarnym tle prezentuje się bardzo dobrze i, jak już wspomniałem, stanowi miłą odmianę po wielu grach w pudełkach zdecydowanie zbyt kolorowych.

W środku znaleźć można dwie wersje instrukcji, polsko- i angielskojęzyczną, cztery znaczniki w woreczku strunowym oraz 110 dobrej jakości kart. Karty dzielą się na karty Żołnierzy Wyklętych, karty rozkazów, karty działań władzy, karty punktów chwały, karty misji wraz ze specjalną kartą misji „uwolnienie więźniów”, karty tajnych celów, karty przedstawiające tory punktowe oraz pojedyncze karty głównodowodzącego i nominacji.

Wszystkie karty podążają ścieżką minimalizmu – znajdziemy tam tylko nazwę karty, dodatkowe modyfikatory i zmiany zasad, a w tle klimatyczną ilustrację. Karty Żołnierzy Wyklętych zdobione są portretami postaci, których dotyczą. Dzięki tak dobranej estetyce nie trzeba przyglądać się każdej karcie po kilka razy – jedno spojrzenie i już wiadomo, o co chodzi.

Gra polega na kierowaniu grupą Żołnierzy Wyklętych i wykonywaniu przez nich misji. Cała rozgrywka trwa trzy etapy. Pierwszy obejmuje rok 1945, drugi wydarzenia z roku 1946, trzeci etap zaś to lata 1947–1951. W każdym etapie losuje się trzy misje, z których każda ma swój poziom trudności, dodatkowo modyfikowany przez karty działania władzy. Po wykonaniu przez graczy po kolei możliwych akcji podliczają oni siłę bojową swych żołnierzy i modyfikują ją, dodając do karty rozkazów, jak atak czy wycofanie się. Oprócz tego karty rozkazów wprowadzają dodatkowe zdarzenia, na przykład śmierć żołnierza czy aresztowanie. Jeśli graczom uda się wyrównać bądź przekroczyć poziom trudności misji, misja jest wygrana. Jeśli w danym etapie uda się wygrać w większości misji to etap jest zwycięski. Wówczas podlicza się zdobyte punkty chwały i przesuwa się znacznik na torze punktów chwały. Po zakończeniu ostatniego etapu podlicza się zwycięskie etapy – jeśli gracze zwyciężyli w co najmniej dwóch z trzech – udało się wygrać grę. Dodatkowo gracze mogą spróbować wykonać czwartą misję: „uwolnienie więźniów”. Mimo że jest to misja dość trudna i wymaga sporych nakładów ze strony graczy, to w czasie całej rozgrywki jej wykonanie może być nieodzowne nawet kilkakrotnie. Ponieważ każdy z graczy ma też w danym etapie inny tajny cel, rozgrywka staje się ciekawsza. W ten sposób gracze grają nie tylko przeciwko grze, czyli Władzy Ludowej, ale także wzajemnie przeciwko sobie.

REKLAMA

W odróżnieniu od kilku innych tytułów pretendujących do miana gier historycznych „Bohaterowie Wyklęci” w pełni zasługują na to miano. W tej grze to rozgrywka jest tłem dla historii, na ogół zaś bywa odwrotnie. Wszystkie występujące w grze postaci są postaciami historycznymi, podobnie zresztą jak zamieszczone na kartach misji wydarzenia. Wśród kart żołnierzy znajdziemy więc między innymi Józefa Franczaka pseudonim „Lalek”, Zygmunta Szendzielarza pseudonim „Łupaszka” czy Witolda Pileckiego. Wśród wydarzeń na kartach misji znalazły się zaś między innymi porwanie siostry Bieruta z 17 lipca 1946 roku oraz Bitwa w Lesie Stockim. Można się przyczepić do nazewnictwa – czasami niektóre z wydarzeń zwane są bitwami, choć bliżej im raczej do niewielkich potyczek.

Z punktu widzenia historyka „Bohaterowie Wyklęci” mają do zaoferowania bardzo dużo. Gra opowiada o losach polskich patriotów, o których zapomniano na kilkadziesiąt lat zgodnie z wolą polskich komunistów. Dzięki formie przystępnej dla każdego, jaką jest gra karciana, ta część historii łatwiej powinna dotrzeć do zainteresowanych niż opasłe tomy podręczników i monografii.

Niestety i w tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu. Po pierwsze nadruki na niektórych kartach są zbyt ciemne i kiepsko je widać przy słabym oświetleniu, zwłaszcza przy pierwszej rozgrywce, gdy nie zna się jeszcze wszystkich oznaczeń. Po drugie instrukcja do gry jest napisana bardzo chaotycznie i choć zawiera wszystkie niezbędne informacje, to jednak jej lektura nie pomaga w zrozumieniu gry. Dopiero uważna pierwsza partia wspomagana tą instrukcją i dużo cierpliwości pozwala pojąć, jak gra się w „Bohaterów Wyklętych”. Uważam, że można by też stworzyć jakieś FAQ, nawet w wersji online, by ułatwić grę nowym graczom bez konieczności drukowania nowej, bardziej zrozumiałej instrukcji.

Gra „Bohaterowie Wyklęci” jest według mnie jedną z nielicznych historycznych gier polskich autorów tak dobrze przedstawiających historię. Tematyka, jaką jest polskie podziemie antykomunistyczne, nie jest łatwa i wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Tym bardziej uważam, że recenzowana gra jest wyjątkowa – potrafi mówić o tych, którzy żyli prawem wilka, w lekkiej formie i w sposób przystępny. Choć uważam się za wybrednego gracza, z przyjemnością zasiadam do każdej rozgrywki „Bohaterów Wyklętych” – zwłaszcza że potrzeba niemało wysiłku, by wygrać z innymi i z samą grą, co pozwala temu tytułowi dołączyć do czołówki polskich gier karcianych.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Jakub Nowosad
Magister prawa i magister politologii. Doktorant na Wydziale Socjologiczno-Historycznym Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku socjologia. Wśród jego zainteresowań znaleźć można szeroką gamę dziedzin od polityki, IT, memetyki i militariów, a na fantastyce kończąc. W historii interesuje go polityka i konflikty na przestrzeni dziejów, ze szczególnym uwzględnieniem wieku XX i historii najnowszej. Redaktor w serwisie fantastycznym Gry-Fabularne.pl. Organizator kilkunastu rzeszowskich konwentów fantastyki i współpracownik przy konwentach w całej Polsce.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone