Kraj po „ocaleniu”. „Trybuna Ludu” o pierwszych dniach stanu wojennego
Oficjalna propaganda przekonywała, że wprowadzenie stanu wojennego miało uchronić Polskę przed katastrofą polityczną i gospodarczą. Partyjny dziennik „Trybuna Ludu” w pierwszych publikacjach po 13 grudnia kreślił obraz kraju zorganizowanego, spokojnego, zgodnego i wychodzącego z ciężkiego kryzysu.
Zobacz też: Stan wojenny w Polsce 1981–1983
„Trybuna Ludu” obok wojskowego dziennika „Żołnierz Wolności” były jedynymi ogólnopolskimi gazetami codziennymi ukazującymi się w pierwszych tygodniach stanu wojennego. Najważniejsze czasopismo w kraju wiele miejsca poświęcało na publikację rządkowych komunikatów o rygorach stanu wojennego, informacji o zatrzymaniach działaczy opozycji oraz tekstów publicystycznych, oskarżających kierownictwa „Solidarności” o pogłębienie kryzysu, odrzucenie idei porozumienia narodowego i dążenie do konfrontacji.
Jednocześnie zaś, obok świadectw represji i propagandy, w „Trybunie Ludu” znalazło się wiele tekstów poświęconych codzienności kraju w stanie wojennym, opisujących trudności stojące przez rządem i społeczeństwem i powolny proces wychodzenia z kryzysu społeczno-politycznego (karierę w tym czasie robiło pojęcie „socjalistycznej odnowy”). Wszystko to pokazywano w tonie realistycznego, rozważnego optymizmu.
W Trybunie Ludu codziennie publikowano cytaty z przemówienia gen. Jaruzelskiego z 13 grudnia. Już sam tytuł rubryki, Zastanów się raz jeszcze nad wagą tych słów, wskazywał, że mają one stanowić motto „socjalistycznej odnowy”.
„Trybuna Ludu”: poniedziałek 14 grudnia
W poniedziałek po niedzielnym przemówieniu gen. Jaruzelskiego „Trybuna Ludu” nawiązywała do wydarzeń z zeszłego tygodnia, jeszcze sprzed stanu wojennego. Opisywano w nich kraj pogrążony w kryzysie, ale dzięki staraniom wojskowych z Terenowych Grup Operacyjnych wychodzących z niego. Przykładem takiego tekstu jest artykuł Tadeusza Strumffa, doświadczonego reportera i szefa działu reportażu „Trybuny Ludu” z tzw. „terenu”:
– Nikt nie liczył, że zrobią cud i przybędzie ciągników albo nawozów. Zrobili co innego: dodali ducha, podparli psychologicznie.
Tak mówi Henryk Kozłowski z wioski Pluty, młody rolnik, prowadzący biuro Gminnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w gminie Paprotnia (woj. siedleckie).
Komu dodali ducha?
– Władzy tutejszej. Naszemu związkowi też. Podkręcili jakby wszystkie obroty. A psychologicznie to było dobre dla każdego mieszkańca. Poczuło się, że można przyjść i bez osłonek pokazać sprawę.
A załatwić?
– Trochę się dało załatwić już przy nich. I dalej się prowadzi różne rzeczy. Jest pewność, że będą zrobione. Parę dni temu przyszło do gminy 6 samochodów cegły, dodatkowo, dla poszkodowanych huraganem. Wiemy, że na interwencję Grupy. (Nie będziemy się wstydzić, 14 grudnia 1981, s. 4)
Z nieprawidłowościami walczono również w Szczecinie, gdzie miejscowy Sztab Antykryzysowy omawiał fatalne zaopatrzenie regionu w ziemniaki. Odwołano prezesa Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Rolniczych oraz Wojewódzkiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej.
Zobowiązano prezydenta Szczecina do dokonania rozpoznania możliwości skupu ziemniaków w okolicach Szczecina przez terenowe służby rolne przy czym transport i paliwo zagwarantuje Urząd Wojewódzki. (Za zaniedbania – odwołanie ze stanowiska, 14 grudnia 1981, s. 6)
13 grudnia w wielu jednostkach wojskowych przysięgę złożyli poborowi „młodszego rocznika”. Uroczystości tej, zważywszy na moment, nadano szczególną powagę:
Wypowiadając – w obecności najbliższych i przełożonych – słowa przysięgi złożonej na sztandar – najmłodsi obrońcy socjalistycznej Ojczyzny przyjęli na siebie najświętszy, żołnierski obowiązek. Obowiązek, któremu żołnierz polski zawsze był i pozostanie wierny (Uroczyste przysięgi w jednostkach wojskowych, 14 grudnia 1981, s. 6)
„Trybuna Ludu”: wtorek 15 grudnia
Już na pierwszej stronie „Trybuna Ludu” relacjonowała wydarzenia w całym kraju w pierwszym roboczym dniu stanu wojennego. Przeważały informacje o przystąpieniu do pracy zrozumieniu przez społeczeństwo sytuacji. Wszelkie zaburzenia bagatelizowano. W Poznaniu chwalono sprawną działalność handlu:
Dzięki odpowiednim, choć z pewnością mało popularnym decyzjom wojewody, określającym m.in. co, gdzie i ile można czego kupić – mimo skromnej puli artykułów jaka przypada na to miasto – rozprowadzanie tychże artykułów, zwłaszcza spożywczych, przebiegało wyjątkowo sprawnie (Pierwszy powszedni dzień, 15 grudnia 1981, s. 1).
W związku z niedostatkiem węgla podstawowym problemem stało się nie tylko dostarczanie energii elektrycznej do zakładów przemysłowych, ale także ogrzewanie izb mieszkalnych w czasie srogiej zimy. Już w pierwszych słowach artykułu na ten temat reporter „Trybuny Ludu” pytał:
Czy będzie ciepło w naszych mieszkaniach? Obawy wynikają nie tylko z niedostatków opału. Nasze domy nie są właściwie przygotowane i zabezpieczone przed ubytkami kalorii. Otrzymaliśmy sygnały o wybitych szybach, zimnych i zapowietrzonych grzejnikach, nie domykających się drzwiach wejściowych i oknach na klatkach schodowych. (Chronić ciepło, 15 grudnia 1981, s. 1).
Jeden z czytelników radził, by „zmusić administrację domów do osłonięcia grzejników przydrzwiowych (kocami, matami, watą szklaną); spowodować natychmiast zlikwidowanie lub wyłączenie „żeberek” w pomieszczeniach niemieszkalnych; administracje, które tolerują marnotrawstwo opału dotkliwie karać”.
Tego samego dnia w partyjnym dzienniku pojawił się poważny w swym tonie apel wystosowany przez ministra Zdrowia i Opieki Społecznej Tadeusza Szelachowskiego do pracowników służby zdrowia, studentów akademii medycznych oraz uczniów medycznych szkół średnich:
Tekst ma więcej niż jedną stronę. Przejdź do pozostałych poniżej.Koleżanki i Koledzy! Sytuacja, w jakiej się znajdujemy wymaga, aby wszystkie placówki służby zdrowia pozostały terenem spokojnej, pełnej zrozumienia i zaangażowania pracy dla dobra chorych. Zwracam się do Was o realizację na każdym miejscu i o każdej porze tego nakazu wynikającego z zawodu i służby społecznej, którą wspólnie pełnimy. Nie istnieją zatem, i nie mogą istnieć, żadne racje i argumenty usprawiedliwiające inne postępowanie.
Zwracam się do Was – studenci akademii medycznych i uczniowie starszych klas średnich szkół medycznych o zgłaszanie się do najbliższych w miejscu Waszego zamieszkania placówek służby zdrowia i podejmowania tam pracy. Wykorzystajcie przerwę w zajęciach szkolnych do czynnego włączenia się do opieki nad chorymi. Pomóżcie Waszym starszym kolegom w wykonywaniu ich ciężkich i odpowiedzialnych obowiązków. Skorzystajcie zarazem z szansy pogłębienia praktycznej wiedzy przy łóżku chorego. Czujcie się pracownikami służby zdrowia (Pomóżcie chorym! Apel ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, 15 grudnia 1981, s. 7).
Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:
![]() | Autor: Tomasz Leszkowicz Tytuł: „Oblicza propagandy PRL” ISBN: 978-83-65156-05-1 Wydawca: Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org) Stron: 116 Formaty: PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń) 9,9 zł(e-book)![]() |
Wolna licencja – ten materiał został opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
Redakcja i autor zezwalają na jego dowolny przedruk i wykorzystanie (również w celach komercyjnych) pod następującymi warunkami: należy wyraźnie wskazać autora materiału oraz miejsce pierwotnej publikacji – Portal historyczny Histmag.org, a także nazwę licencji (CC BY-SA 3.0) wraz z odnośnikiem do jej postanowień. W przypadku przedruku w internecie konieczne jest także zamieszczenie dokładnego aktywnego odnośnika do materiału objętego licencją.
UWAGA: Jeśli w treści artykułu nie zaznaczono inaczej, licencja nie dotyczy ilustracji i filmów dołączonych do materiału – w kwestii ich wykorzystania prosimy stosować się do wskazówek w opisie pod nimi lub – w razie ich braku – o kontakt z redakcją: redakcja@histmag.org
http://okres-prl.blog.onet.pl/2016/02/22/od-nowa-wojna-polsko-jak-rodzil-sie-stan-wojenny-od-26-lat-wredne-ujadanie-an-sluzby-specjalne/
Odpowiedz