Bitwa o Midway: klęska „niezwyciężonych”

opublikowano: 2018-06-04 16:31
wolna licencja
poleć artykuł:
Rozpoczęta 4 czerwca 1942 r. bitwa o Midway nie była, jak często się uważa, starciem rozstrzygającym wojny na Pacyfiku. Japonia zachowała znaczne siły floty zdolne zagrozić jej przeciwnikom, choć jej poczynania ofensywne zostały zahamowane, a poniesione w personelu lotniczym straty okazały się wyjątkowo trudne do odrobienia...
REKLAMA

Bitwa o Midway – zobacz też: Mitsuo Fuchida, Masatake Okumiya – „Midway. Historia Japońskiej Marynarki Wojennej” – recenzja i ocena

W pierwszym etapie II wojny światowej Japończycy osiągnęli w zasadzie wszystko, co chcieli osiągnąć. W ich władaniu znalazły się Indie Holenderskie, bogate w takie surowce jak ropa czy kauczuk, zajęli też rozrzucone po Pacyfiku ważne punkty strategiczne: wyspy Archipelagu Bismarcka, północne wybrzeże Nowej Gwinei, Hongkong i Singapur. Stratedzy Nipponu, którzy właściwie nie wiedzieli, w jaki sposób kontynuować wojnę, postanowili zająć kilka lokalizacji na szlaku morskim Stany Zjednoczone-Australia oraz zmusić flotę amerykańską do walnej bitwy.

Atol Midway w listopadzie 1941 r. (domena publiczna).

Za kolejny cel obrali sobie atol Midway, znajdujący się dokładnie w połowie dystansu (stąd bierze się jego nazwa: mid(dle)-way – z ang. „w połowie drogi”) pomiędzy opanowanym już przez nich atolem Wake, a Oahu na Hawajach, gdzie mieściła się silna amerykańska baza Pearl Harbor. Na Midway znajdowały się stanowiska wodnosamolotów oraz lotnisko wojskowe. Zajęcie wysp oznaczałoby znaczne zwiększenie zasięgu japońskiego lotnictwa morskiego, a już sama próba ich opanowania – zmuszenie US Navy do stoczenia bitwy. Jedną z istotnych przyczyn takiego planowania był przeprowadzony w dniu 16 kwietnia 1942 r. atak lotników płk. Doolittle’a na Tokio. Był to duży sukces o znaczeniu psychologicznym – Japończycy czuli się zagrożeni przez wrogie lotniskowce i postanowili je wyeliminować w walnej batalii.

W stoczonym w dniach 7 i 8 maja 1942 r. starciu na Morzu Koralowym, pierwszym w dziejach, w którym działania ofensywne prowadziły wyłącznie samoloty startujące z lotniskowców, obie strony poniosły poważne straty. Amerykanie utracili „płaskopokładowiec” Lexington, a Yorktown został ciężko uszkodzony (Japończycy sądzili nawet, że udało się go również zatopić). Ich przeciwnicy natomiast musieli wycofać z linii dwa duże lotniskowce Shokaku i Zuikaku – pierwszy z powodu odniesionych uszkodzeń, drugi przez braki w personelu lotniczym.

W tych okolicznościach główne siły obu stron uszczupliły się znacznie – US Navy dysponowała tylko dwoma okrętami z pokładem lotniczym, Połączona Flota (tak nazywała się Cesarska Marynarka Wojenna) – czterema. Amerykanie jednak, dzięki katorżniczej pracy i znakomitej dyscyplinie, dokonali – zdawałoby się – niemożliwego. Remont Yorktowna przeprowadzono w Pearl Harbor w niespotykanym dotąd tempie – jednostka wpłynęła do portu 28 maja, by już 1 czerwca opuścić go w składzie zespołu uderzeniowego!

REKLAMA

Amerykanie znali bowiem plany przeciwnika dzięki złamaniu stosowanych przez niego szyfrów. Dzięki spreparowanej wiadomości upewnili się, że faktycznym celem ataku będzie Midway, a nie np. Pearl Harbor. Wiedzieli też, że atak najprawdopodobniej nastąpi na początku czerwca (m.in. z powodu sprzyjającej pogody).

Siły Połączonej Floty wyznaczone do zajęcia wysp składały się m.in. z Zespołu Uderzeniowego wiceadm. Chuichiego Nagumo (cztery lotniskowce z osłoną; 227 samolotów) i głównych sił osłaniających (tj. zespołu pancerników; w strategii japońskiej pancerniki stawiane były wyżej od lotnictwa!) będących pod komendą głównodowodzącego flotą adm. Isoroku Yamamoto. Ponadto w operacji brały udział dwa zespoły: pierwszy, kierujący się na położone w północnej części Oceanu Spokojnego Aleuty i drugi, transportowy.

USS Yorktown w trakcie napraw w bazie Pearl Harbor, 29 maja 1942 r. (domena publiczna).

Siły amerykańskie składały się z dwóch zespołów: w skład pierwszego, oznaczonego jako Task Force 16, dowodzonego przez kontradm.. Raymonda Spruance’a, wchodziły lotniskowce Enterprise i Hornet wraz z osłoną. Drugim, Task Force 17, kierował kontradm. Frank Fletcher, naczelny dowódca amerykański podczas tej akcji. Dysponował prowizorycznie połatanym Yorktownem oraz jego osłoną. W przeciwieństwie do Japończyków, Amerykanie nie posiadali żadnych pancerników (bo żaden nie wypłynął na ocean), jednak jednostki tej klasy nie odegrały w bitwie większej roli. Na pokładach lotniskowców stacjonowały 233 maszyny. Dalszych kilkadziesiąt samolotów znajdowało się na Midway.

W dniach 26-28 maja Japończycy wypłynęli w morze nie wiedząc o tym, że ich plany znane są nieprzyjacielowi. Dodać trzeba, że w bitwie nie brał udziału dowódca japońskiego lotnictwa morskiego, kmdr Mitsuo Fuchida, który zachorował nagle na zapalenie wyrostka robaczkowego. Amerykanie, wiedząc o ruchach przeciwnika, wyruszyli 28-30 maja i zajęli pozycje na północny-wschód od atolu, oddalone od niego o około 300 mil (1 mila morska to ok. 1852 m). W nocy 3 czerwca wodnosamoloty przeprowadziły pierwszy atak, którego skutkiem było uszkodzenie wrogiego tankowca.

Polecamy e-book: „Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 – 1945”

Łukasz Męczykowski
„Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 – 1945”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
123
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-9-1

Rankiem 4 czerwca zespół Nagumo zajął pozycję na zachód od Midway i rozpoczął o 4:30 naloty na wyspy. Nie zauważono przy tym obecności sił amerykańskich w pobliżu. Gdy bombowce japońskie atakowały urządzenia obronne na atolu (godz. 6:30), z lotniskowców amerykańskich zaczęły startować samoloty, gdyż jeszcze wcześniej zespół japoński wykryty został przez wodnosamolot. Szkody poczynione przez bomby na wyspach okazały się niewielkie, samoloty mogły – po krótkiej naprawie – nadal startować z lotniska. Tymczasem wiceadm. Nagumo czekał na wykrycie sił przeciwnika, których się przecież spodziewał. Zamierzał wysłać swoje siły do ataku na Midway, potem się z tego wycofał. Niezdecydowanie miało go wiele kosztować.

REKLAMA
Samoloty torpedowe TBD-1 dywizjonu VT-6 na pokładzie USS Enterprise przed startem rano 4 czerwca 1942 r. (domena publiczna).

Niedługo potem samolot japoński wykrył wreszcie Task Force 17. Tuż po godz. 7:00 z pokładów Horneta i Enterprise’a wystartowało 116 samolotów gotowych do ataku na zespół japoński. Dołączyły do nich maszyny z Yorktowna. Ataki z Midway, podobnie jak naloty pierwszej fali z lotniskowców, zakończyły się niepowodzeniem, a Amerykanie ponieśli ogromne straty (prawie wszystkie samoloty zostały strącone). O losach bitwy przesądził trzeci nalot, w którym trzy japońskie lotniskowce: flagowy Akagi, Kaga oraz Soryu odniosły ciężkie uszkodzenia – bomby wybuchły wśród pełnych amunicji i paliwa samolotów, a pożar który spowodowały szybko okazał się niemożliwy do opanowania. Kilka godzin później Soryu został jeszcze trafiony torpedą przez okręt podwodny. Zatonął ok. 19:20, rozerwany przez silną eksplozję, a w tym samym czasie na dno poszedł Kaga.

O godzinie 10:47 wiceadm. Nagumo przeniósł się ze zdruzgotanego lotniskowca Akagi na lekki krążownik Nagara, którym oddalił się od pola bitwy, w związku z czym przez półtorej godziny nikt nie wydawał rozkazów ofensywnych (sic!). W międzyczasie (o 11:00) dowódca dywizjonu złożonego z Soryu i Hiryu, kontradm. Tamon Yamaguchi, wysłał grupę uderzeniową z jedynego pozostałego w boju lotniskowca, Hiryu, przeciw Yorktownowi (dwóch pozostałych jednostek tego typu nie wykryto). Bombowce przedarły się przez osłonę amerykańskich myśliwców i przed 13:00 ugodziły jednostkę trzema bombami. Kolejna fala japońskich samolotów zaliczyła dwa trafienia torpedami, a Yorktown stanął w bezruchu i zaczął tonąć. Gdy Japończycy szykowali się do kolejnego ataku o godz. 17:00, nadleciały bombowce amerykańskie. Rozpaczliwie manewrujący Hiryu został czterokrotnie trafiony i do nocy zamienił się w wypalony wrak.

Na Hiryu zginął dowódca dywizjonu Tamaguchi, uważany za jednego z najbardziej utalentowanych admirałów Kraju Wschodzącego Słońca. Podobnie jak wielu innych japońskich marynarzy, pozostał na wraku swojego okrętu. Ten tymczasem dryfował jeszcze kilka godzin, ale momentu jego zatonięcia nikt nie widział (musiało to nastąpić już 5 czerwca rano).

REKLAMA

Oprócz czterech lotniskowców Japonia utraciła w bitwie ciężki krążownik Mikuma, pierwszy okręt tej klasy zatopiony podczas wojny; został on uszkodzony wskutek zderzenia z bliźniaczym Mogami (marynarze sądzili, że muszą wykonać unik przed atakującym okrętem podwodnym), a po wypadku pozostawiał za sobą ślad ropy z rozbitych zbiorników. Ten trop naprowadził na ofiary amerykańskie bombowce; na pokładzie Mikumy eksplodowały torpedy, wskutek czego krążownik zatonął. Mogami, pomimo bardzo poważnych uszkodzeń, uszedł do bazy na wyspie Guam.

W nocy z 4 na 5 czerwca adm. Yamamoto zarządził odwrót, nakazując przy tym dobicie wraku wypalonego lotniskowca Akagi (zatonął nad ranem 5 czerwca). Sam zadecydował, że osobiście poinformuje o klęsce cesarza. Propaganda japońska postanowiła przemilczeć straszliwy pogrom – był to początek zakłamywania rzeczywistości przez japońskich strategów na dużą skalę, który zakończył się katastrofą, gdy Amerykanie zaczęli masowe bombardowania wysp macierzystych.

6 czerwca japoński okręt podwodny I-168 wypatrzył ciężko uszkodzonego Yorktowna i towarzyszący mu niszczyciel Hammann, po czym wystrzelił salwę torped. Niszczyciel szybko zatonął, natomiast lotniskowiec utrzymywał się na powierzchni jeszcze kilka godzin i poszedł na dno dopiero następnego dnia.

Płonący Hiryu (domena publiczna).

Podczas bitwy Japonia utraciła 4 lotniskowce, ciężki krążownik, 253 samoloty i około 3 tysięcy ludzi (dla porównania Amerykanie utracili lotniskowiec i niszczyciel, 150 samolotów i 300 ludzi). Tak wielkie straty Kraju Wschodzącego Słońca sprawiły, że Połączona Flota utraciła przewagę strategiczną, którą przejął jej przeciwnik i już do końca wojny jej nie oddał. Po utracie czterech ciężkich lotniskowców pod Midway Japończycy dysponowali tylko dwoma jednostkami tej klasy. Starcie to zakończyło się kompletną klęską Japonii, było pierwszą porażką floty cesarskiej od przeszło 350 lat (dokładnie od roku 1592 i nieudanej inwazji na Koreę). Wywarło wielkie, szokujące wrażenie na dowództwie, które przeszło odtąd do defensywy.

Tu warto dodać, że do kolejnej dużej bitwy na Pacyfiku doszło w nocy z 8 na 9 sierpnia 1942 roku koło wyspy Savo (południowa część Wysp Salomona). Japończycy zaatakowali amerykańsko-australijską eskadrę osłaniającą konwój, który wyładowywał żołnierzy dokonujących inwazji na wyspę Guadalcanal i… odnieśli zdecydowane zwycięstwo. Do zakończenia wojny było jeszcze daleko...

Bibliografia:

  • Flisowski Zbigniew; Burza nad Pacyfikiem. Tom 1, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1989.
  • Fuchida Mitsuo, Okumiya Masatake; Midway. Historia Japońskiej Marynarki Wojennej, Wydawnictwo Finna, Gdańsk 2000.
  • Lipiński Jerzy; Druga wojna światowa na morzu, Wydawnictwo Lampart, Warszawa 1998.
  • Morison Samuel Eliot; Morze Koralowe, Midway i działania okrętów podwodnych. Maj 1942 – sierpień 1942, Wydawnictwo Finna, Gdańsk 2008.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Brodzki
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na kierunku historia. Interesuje się dziejami starożytnego Rzymu, zwłaszcza okresu tzw. złotego wieku. W chwilach wolnych pracuje w ogródku, czyta i słucha muzyki.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone