Karolina Kuszyk – „Poniemieckie” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-12-17 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Punktem wyjścia opowieści Karoliny Kuszyk o „poniemieckiej” tożsamości „Ziem Odzyskanych” są przedmioty. Te, które po Niemcach zostały i przetrwały do dziś, ale i te, których już nie ma – rozkradzione, rozebrane, zdewastowane czy wywiezione.
REKLAMA

Karolina Kuszyk – „Poniemieckie” – recenzja i ocena

Karolina Kuszyk
„Poniemieckie”
nasza ocena:
8/10
cena:
44,90 zł
Wydawca:
Czarne
Liczba stron:
464
Premiera:
13 listopada 2019
Format:
125 mm × 195 mm
ISBN:
978-83-8049-941-6

Książka „Poniemieckie” to, jak pisze autorka, nie opracowanie naukowe, ale „osobisty przewodnik po losach poniemieckiego w jego codziennej, domowej odmianie”. Na podstawie własnych przemyśleń oraz doświadczeń ludzi dorastających na tzw. „Ziemiach Odzyskanych” Karolina Kuszyk sprawdza, co dla współczesnych Polaków oznacza i ile znaczy przedwojenna, niemiecka historia tego terytorium. „Poniemieckie” nazwać można także historią czy też antropologią rzeczy. Refleksja o oswajaniu byłych niemieckich ziem rozpoczyna się bowiem od przedmiotów codziennego użytku – naczyń, książek, obrazów czy pocztówek.

W książce tej przeplatają się nieustannie – i w niezwykle intrygujący, wciągający sposób – trzy narracje. Pierwsza dotyczy historii opisywanych przez autorkę miejsc i przedmiotów. Znajdziemy tu między innymi ciekawostki dotyczące produkcji kultowych niemieckich dewocjonaliów czy zawrotnej kariery niemieckich weków. Druga warstwa to ubrane w barwny, żywy język wspomnienia z czasów wojny i powojnia dotyczące początków polskiego osadnictwa na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Jest to opowieść o przystosowywaniu się do życia w nowej ojczyźnie-obczyźnie, którą zwłaszcza po II wojnie światowej należało „odniemczać” i „spolszczać”, czy też – jak wolałyby ówczesne władze – „repolonizować”.

Przeplatają się one z trzecią narracją, mówiącą o współczesnych próbach przypominania i oswajania wypartej niemieckiej przeszłości tych ziem. Autorka opisuje lokalne, nieraz bardzo indywidualne inicjatywy, służące odgruzowywaniu pamięci o „poniemieckim”, oraz trudy związane z nawiązaniem transgranicznego dialogu. Nie szczędzi także anegdot z życia mieszkańców zachodniej Polski – czasem zabawnych, czasem wzruszających, ale zawsze pobudzających do refleksji.

Konsternację mogą wywołać u czytelnika rozdziały poświęcone powojennemu szabrowi, odbywającemu się nie tylko w opustoszałych domach, ale także na niemieckich cmentarzach. Dowiadujemy się o rozgrabianiu płyt nagrobnych z opuszczonych nekropolii i ich ponownym wykorzystywaniu w charakterze stopni schodów czy ogrodzenia piaskownic na osiedlowych placach zabaw. Stają w oczach sceny z „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego, tylko że w wydaniu nie pożydowskim, a poniemieckim (choć paralele pomiędzy nimi są niejednokrotnie przez autorkę eksponowane).

Drobnym minusem „Poniemieckiego” jest przezierająca momentami z kart książki „środowiskowość”. Tak jak żart środowiskowy, zrozumiały i zabawny jedynie dla konkretnej grupy, tak „Poniemieckie”, napisane przez osobę urodzoną i wychowaną na Dolnym Śląsku, wydaje się momentami skierowane wyłącznie do podobnych jej ludzi, dorastających wśród poniemieckiej zastawy i pochowanych na strychu książek zadrukowanych szwabachą.

Czytelnikom z „Centrali”, zwykle niezaznajomionym ze specyfiką polskiego „Dzikiego Zachodu”, tożsamościowe rozterki i strach przed upominającym się o swoje Niemcem wydać się mogą czystą fanaberią. W pełniejszym odbiorze lektury na pewno pomogłaby choć podstawowa znajomość historii tego terytorium i wynikających z niej, do dziś odczuwalnych napięć. Z drugiej strony, książka Karoliny Kuszyk może posłużyć jako bardzo interesujące, napisane z werwą i świeżością zaproszenie do dalszego poznawania skomplikowanych dziejów polskiego „poniemieckiego”.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Karoliny Kuszyk – „Poniemieckie” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Dorota Choińska
Absolwentka studiów magisterskich Kolegium Międzyobszarowych Studiów Indywidualnych Uniwersytetu Wrocławskiego, kierunek wiodący: Historia w przestrzeni publicznej. Zainteresowania badawcze: polskie podziemie zbrojne po 1944 roku, studia nad pamięcią, polityka historyczna, historia społeczna.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone