Nigel Warburton - „Krótka historia filozofii” - recenzja i ocena

opublikowano: 2017-12-13 16:30
wolna licencja
poleć artykuł:
Jak zamknąć kilka tysięcy lat myślowego dorobku ludzkości na niespełna trzystu stronach? Czy to w ogóle możliwe? Nigel Warburton dowodzi, że tak.
REKLAMA
Nigel Warburton
„Krótka historia filozofii”
cena:
29,99 zł
Wydawca:
Wydawnictwo RM
Rok wydania:
2016
Okładka:
Oprawa miękka
Liczba stron:
264
Format:
140x215mm
ISBN:
978-83-7773-557-2

Do kogo skierowana jest książka Nigela Warburtona, brytyjskiego filozofia i znanego popularyzatora tej pięknej dziedziny nauki? W gruncie rzeczy do każdego, kto pragnie dowiedzieć się czegoś o filozofii, ale nie ma z tej dziedziny większej wiedzy. Sam poleciłbym tę książkę albo zupełnie początkującym miłośnikom filozofii, albo też amatorom którzy pragną rozszerzyć swoją wiedze o świecie. W takiej funkcji książka Brytyjczyka sprawdzi się doskonale. Na pewno nie jest to natomiast pozycja dla osób bardziej zaawansowanych.

Publikację podzielono na czterdzieści dosyć krótkich rozdziałów w których przedstawiono aż pięćdziesięciu filozofów. Niektóre z nich dotyczą bowiem aż dwóch czy nawet trzech myślicieli (wyjątkiem jest Immanuel Kant, któremu poświecono aż dwa rozdziały). Wśród bohaterów oczywistych, takich jak Platon, Baruch Spinoza czy Tomasz z Akwiniu pojawiają się również filozofowie współcześni, rodem z wieku XX a nawet XXI, tacy jak Bertrand Russell, John Rawls, Karl Popper i Peter Singer. Stanowi to ogromny plus książki. Wszak nowinki w humanistyce docierają nad Wisłę wolniej. Widać to szczególnie po myśli Singera której, ze względu na jego kontrowersyjne poglądy, zazwyczaj się nie przywołuje.

Ale też trzeba przyznać, że niektóre z wyborów i zestawień przedstawionych przez autora mogą zaskakiwać. Na przykład Wolter został sparowany z Leibnitzem, a święty Tomasz, zamiast osobnego rozdziału, został złączony z Anzelmem. Zdumiewa to tym bardziej, że raczej drugorzędny autor, taki jak Pyrron, zasłużył u Warburtona na cały rozdział.

Siadając do lektury trzeba zdawać sobie sprawę z kierunku zainteresowań intelektualnych autora i tradycji w jakiej on wzrastał. Po pierwsze, jest filozofem anglosaskim. Oznacza to, że postrzega on świat w specyficzny sposób i ceni raczej podejście logiczne, charakterystyczne dla filozofii analitycznej. Ponadto skupia się raczej na etyce i na filozofii języka niż na innych obszarach myśli filozoficznej. Tym samym trzeba dodać, że o wielu rzeczach dotyczących myśli wymienionych myślicieli Warburton nie wspomniał ani słowem.

REKLAMA

Krótka historia filozofii jest pracą skupiającą się raczej na biografiach niż na myśli autorów. W przypadku większości notatek gros miejsca zajmują informacje biograficzne, a kwestie związane z czystą myślą zajmują znacznie mniej miejsca. Chyba jednak szkoda, że autor zdecydował się na taką strategię, w efekcie musiał znacząco uprościć myśli swoich bohaterów. Miejscami poszedł w tym chyba o krok zbyt daleko. Na przykład w rozdziałku poświęconym Wittgenesteinowi Traktat logiczno-filozoficzny opisany jest co prawda kilkoma zdaniami, ale trudno zgodzić się, że oddają one istotę tego tekstu.

Gestem w stronę mniej wyrobionego czytelnika były próby łączenia rozdziałów w narracje. Jednak i ten element nie zawsze wypadał szczęśliwie. Zostając przy przykładzie Wittgensteina, fakt że był Żydem stał się pretekstem do wprowadzenia wątku nazizmu i tym samym wplecenie myśli Hanny Arendt. To rozwiązanie, które z merytorycznego punktu widzenia nie bardzo znajduje uzasadnienie. W przypadku referowania innych autorów nierzadko widać to, że nie Polacy byli pierwszymi odbiorcami tej książki. Oto w przypadku Singera Warburton wskazuje jako najbardziej kontrowersyjne jego poglądy na eutanazję, podczas gdy nad Wisłą największe emocje wywołują raczej jego sądy o aborcji.

Tekst Warburtona na pewno jest wart lektury, ale w stosunku do innych prac promujących filozofię nie wypada imponująco. Pomimo całej zrozumiałej skrótowości, miejscami zbyt wiele tu uproszczeń. Ze względu na autorytatywny wybór tematów, niezaawansowany czytelnik może wysnuć wniosek, że filozofów zajmowała głównie etyka i tylko okazjonalnie coś innego. Niemniej dla czytelnika nieobytego z filozofią tekst może okazać się inspirujący i stać się punktem wyjścia do dalszych poszukiwań. Proszę spróbować samemu!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone