Pomnik Grunwaldzki w Krakowie – fundacja pianisty „ku pokrzepieniu serc”

opublikowano: 2020-07-15 13:07
wolna licencja
poleć artykuł:
15 lipca 1410 r. z pewnością stanowi jedną z najbardziej rozpoznawalnych dat na kartach polskiej historii. Pamięć o zwycięstwie wojsk koronnych i litewskich nad siłami zakonu krzyżackiego pod Grunwaldem była żywo podtrzymywana i celebrowana przez Polaków na przestrzeni wieków. Warto przypomnieć, jak w czasie zaborów uczczono okrągły jubileusz 500-lecia wiktorii grunwaldzkiej – poprzez odsłonięcie krakowskiego Pomnika Grunwaldzkiego, ufundowanego przez Ignacego Jana Paderewskiego.
REKLAMA
Ignacy Jan Paderewski (fot. ze zbiorów Biblioteki Kongresu, domena publiczna).

Pomnik Grunwaldzki w Krakowie – zobacz też: Bitwa pod Grunwaldem, 15 lipca 1410 roku

Wspomnienie zwycięskiego starcia pod Grunwaldem, stale obecne w świadomości i wspomnieniach Polaków, nabyło doniosłego znaczenia oraz nowego wymiaru w latach zaborów. Germanizacja i inne antypolskie przedsięwzięcia władz pruskich, postrzeganych jako kontynuatorów zakonu krzyżackiego, jak i również polityka pozostałych mocarstw zaborczych, deprecjonująca wszelkie polskie osiągnięcia i wiktorie, doprowadziły w drugiej połowie XIX wieku do wzrostu zainteresowania polskich artystów ową batalią – jedną z największych średniowiecznych bitew europejskich. To właśnie w tamtym okresie powstały dzieła takie, jak monumentalny obraz Jana Matejki, czy powieści o Krzyżakach Henryka Sienkiewicza i Józefa Ignacego Kraszewskiego. Na bazie tegoż twórczego zainteresowania o patriotycznej proweniencji wyrosła idea jubileuszowych uroczystości grunwaldzkich 1910 r. w Krakowie oraz ich najważniejszego punktu – odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego.

Pomnik marzeń

Każdy pomnik jest splotem wielu historii. Krakowski monument to nie tylko świadectwo pamiętnej wiktorii nad Krzyżakami i polskich dziejów pod zaborami, lecz także urzeczywistnienie pewnego niezwyczajnego marzenia. Fundatorem Pomnika Grunwaldzkiego został znany polski pianista i kompozytor Ignacy Jan Paderewski. W pozostawionych przezeń wspomnieniach możemy przeczytać, że już od najmłodszych lat zwycięstwo grunwaldzkie zajmowało szczególne miejsce w jego sercu, odkąd przeczytał o nim po raz pierwszy w wieku dziesięciu lat:

„Reakcja moja na to historyczne wydarzenie była tak gorąca, że już wtedy pomyślałem: >>Jakże byłbym szczęśliwy, gdybym mógł uczcić to wspaniałe zwycięstwo – żyć tak długo, by stać się bogatym i móc uczcić pięćsetną rocznicę tej sławnej bitwy pomnikiem ku pamięci wielkich patriotów<<. Od tej chwili mego dzieciństwa stało się to marzeniem mego życia i utkwiło na zawsze w sercu i myśli.”

Owo marzenie lat dziecięcych udało się Paderewskiemu wcielić w życie po czterdziestu latach.

„W roku 1910 przyszła chwila urzeczywistnienia – i marzenie moje wreszcie się spełniło. Całe życie zbierałem na ten cel pieniądze, odkładając pewną część z każdej zarobionej sumy. Już w roku 1908 zamówiłem pomnik, postanowiłem jednak, że uroczystość odsłonięcia nastąpi w pięćsetną rocznicę – dnia 15 lipca 1910. Byłem tym bardzo przejęty i bardzo uszczęśliwiony.”
REKLAMA
Antoni Wiwulski (domena publiczna).

„Praojcom na chwałę, braciom na otuchę”

Początki historii Pomnika Grunwaldzkiego sięgają więc roku 1908 r., kiedy to w paryskim domu Władysława Mickiewicza (syna słynnego wieszcza narodowego) Paderewski poznał rzeźbiarza Antoniego Wiwulskiego. Młody artysta nie był wówczas znany – ani szerszej publiczności, ani nawet miłośnikom sztuki. Ze względu na nikły rozgłos, żył on bez grosza przy duszy i ponadto nie cieszył się zdrowiem – chorował na gruźlicę. Paderewski, pragnąc wesprzeć rodaka, w którym dostrzegł drzemiący potencjał, powierzył wykonanie dzieła w jego ręce. Propozycja wykonania jubileuszowego monumentu była dla niego z pewnością ogromną szansą oraz wyróżnieniem.

Do pierwszych prac przystąpił w lipcu 1908 roku, w Morges – szwajcarskiej posiadłości Paderewskiego – w przysposobionej na pracownię oranżerii, kolejne wersje pomnika powstawały zaś w Paryżu. Inspiracjami dla Wiwulskiego stali się „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza oraz XV-wieczne uzbrojenie dostarczone mu przez kostiumernię Opery Paryskiej.

Na życzenie fundatora wszelkie sprawy związane z tworzeniem monumentu utrzymywano w ścisłej tajemnicy. Po uzyskaniu z cesarskiego Wiednia zgody na jego odsłonięcie, wieczorem 22 kwietnia 1910 r., na krakowskim Placu Matejki, odbyła się kameralna uroczystość położenia i poświęcenia kamienia węgielnego pod pomnik oraz wmurowania jego aktu fundacyjnego. Oprócz Paderewskiego z małżonką oraz twórcy pomnika A. Wiwulskiego, obecni byli również prezydent Krakowa Juliusz Leo, architekt Jan Sas-Zubrzycki (kierujący pracami architektoniczno-budowlanymi przy ustawieniu pomnika), a także profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego Stefan Jentys i Wiktor Czermak, dokonujący poświęcenia ks. Juliusz Drohojowski (kanonik Kapituły wileńskiej) oraz pełnomocnik Paderewskiego Tadeusz Jentys. W akcie fundacyjnym znalazł się zapis: „Pomnik ten stawia własnym kosztem Ignacy Paderewski, ofiarowując go miastu Krakowowi, w pięćsetną rocznicę zwycięstwa, odniesionego przez wojska polsko-litewskie nad Krzyżakami pod Grunwaldem dnia 15 lipca 1410 r. – a więc stawia go >>praojcom na chwałę, braciom na otuchę<<”.

REKLAMA
Pomnik podczas uroczystości odsłonięcia 15 lipca 1910 r. (domena publiczna).

Jubileusz połowy milenium

Obchody jubileuszu 500-lecia planowano starannie, już na kilka lat przed 1910 rokiem. Uroczystości, określane mianem „Triduum Grunwaldzkiego”, przewidziano na dni 15-17 lipca. Celebracji, ze względu na fakt nieistnienia Polski na oficjalnych mapach Europy, nadano szczególnie patriotyczny wydźwięk. Nad organizacją przedsięwzięcia czuwał utworzony w Krakowie Komitet Grunwaldzki, składający się m.in. z Wojciecha Kossaka, Ignacego Daszyńskiego, Juliusza Leo, Jacka Malczewskiego i Teodora Axentowicza. 30 czerwca 1910 r. wydał on odezwę do rodaków, w której m.in. zachęcano do przybycia na uroczystości i uzasadniano wybór dawnej stolicy Polski jako jedynego miejsca-ostoi polskości, do którego może być zaproszony cały naród.

„Nie mamy dzisiaj dostępu do pobojowiska, na którem przed pięciuset laty padła, u stóp Polski i Litwy, wszechmoc Krzyżackiego Zakonu (...) Nie jest nam danem, na polach Grunwaldu i Tannenbergu uczcić pamięć zwycięskich wodzów i twórców polsko-litewskiej unii. (...) Ale dla całego narodu otworem stoi Kraków, dawna siedziba zwycięzcy z pod Grunwaldu. Mamy dostęp do Wawelu, z którego Jagiełło ruszał na śmiertelny bój grunwaldzki i w którego katedrze, zwycięzcą wróciwszy, zawiesił zdobyte na wrogu proporce. W tej katedrze też spoczęły, jako relikwie narodowe, popioły Jadwigi i Jagiełły. Naród polski czuje się gospodarzem w tym Krakowie, w którym skupiały się polityczne myśli i kultura całej Polski, w najświetniejszej dobie jej rozwoju i potęgi państwowej. Tutaj więc, w starej Jagiellonów stolicy, ma Polska możność i płynący stąd obowiązek, godnie uczcić pamięć grunwaldzkiego zwycięstwa.”
Wieńczący Pomnik Grunwaldzki w Krakowie monument króla Władysława Jagiełły na koniu (fot. Mach240390, CC BY 4.0).

Na obchody rocznicowe przybyło aż ponad 150 tysięcy rodaków: Polonii oraz mieszkańców ziem dawnej Rzeczpospolitej. Większość z nich kwaterowała przez trzy dni w prywatnych mieszkaniach. Jubileusz był okazją do manifestacji o charakterze patriotycznym.

Odsłonięcie długo wyczekiwanego Pomnika Grunwaldzkiego na placu Matejki nastąpiło w piątek, 15 lipca 1910 r. Oczom publiczności ukazał się on podczas przemówienia hrabiego Stanisława Badeniego. Następnie głos zabrał Ignacy Paderewski, wypowiadając o ufundowanej przez siebie pamiątce ważne słowa: „Dzieło, na które patrzymy, nie powstało z nienawiści. Zrodziła je miłość głęboka Ojczyzny nie tylko w jej minionej wielkości i dzisiejszej niemocy, lecz i w jej jasnej silnej przyszłości, zrodziła je miłość i wdzięczność dla tych przodków naszych, co nie po łup, nie po zdobycz szli na walki pola, ale w obronie słusznej, dobrej sprawy zwycięsko dobyli oręża.”

REKLAMA

W ramach wdzięczności dla fundatora tytułowano go honorowym obywatelem miasta Krakowa, a także ogłoszono honorowym członkiem Bractwa Kurkowego. Kompozytor prędko doczekał się także własnej ulicy, prowadzącej ku Pomnikowi Grunwaldzkiemu.

Podczas uroczystości odsłonięcia monumentu doszło do jeszcze jednej premiery dzieła mającego swój początek również w roku 1908 – po raz pierwszy została wykonana publicznie „Rota” Marii Konopnickiej z muzyką Feliksa Nowowiejskiego.

Drugi i trzeci dzień „Triduum Grunwaldzkiego” również tworzyły okoliczności do manifestacji polskiego patriotyzmu. Uczestnicy brali wówczas udział m.in. w mszy w Katedrze Wawelskiej oraz w pochodzie ulicami Krakowa: przez Błonie i Rynek na Wzgórze Wawelskie.

W wydanej w 1910 r. przez drukarnię „Prawda” pamiątkowej broszurze, opisującej obchody oraz pomnik autorstwa Wiwulskiego, podkreślano niezwykłą powagę uczestników wydarzenia. Pisano: „Nie padło tu ani jedno słowo nienawiści pod adresem wrogów naszych, wszyscy czuli to dobrze, że uroczystości grunwaldzkie nie na to są, aby Prusaków pozłościć, ale mają na celu podniesienie i pokrzepienie ducha narodu. Oto co powinien był spełnić obchód Grunwaldzki!”.

(fot. Soylentgreen23, CC BY 2.0).

Dalsze losy Pomnika Grunwaldzkiego

W tym samym pamiątkowym wydawnictwie, chwaląc kunszt Wiwulskiego, podkreślano aspekt hojności fundatora oraz roli, jaką będzie spełniać dzieło: „Paderewski wspanialszej na cele narodowe zrobić fundacyi nad tę, którą zrobił. Pomnik króla Jagiełły, jego wzniesiony ofiarnością, będzie ciągłą, nieustającą szkołą miłości Ojczyzny, szkołą pracy i poświęcenia na jej rzecz i dla jej dobra.”

Rzeczywiście, Pomnik Grunwaldzki wpisał się w sposób szczególny i trwały w przestrzeń miejską Krakowa. Stojący dziś na Placu Matejki monument przypominający o rozegranej przed wiekami, o bez mała 400 kilometrów dalej, bitwie, nie jest jednak tym, który ujrzeli po raz pierwszy uczestnicy „Grunwaldzkiego Triduum”. Dzieło Wiwulskiego zostało zniszczone na początku II wojny światowej przez okupantów. Rekonstrukcja, którą możemy podziwiać współcześnie, powstała w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w 1976 r. i wyszła spod dłuta Mariana Koniecznego – co ciekawe, znanego także jako autora m.in. pomniku Lenina w Nowej Hucie.

Bibliografia:

  • Dziedzie S., Uroczystości grunwaldzkie w Krakowie (1910-2010), [w:] „Niepodległość i Pamięć”, 2011, nr 1 (33), s. 131-143.
  • Fischer I., Związki Ignacego Jana Paderewskiego z Krakowem, [w:] „Rola Krakowa w odzyskaniu niepodległości. Znaczenie Rady Regencyjnej w uformowaniu ustroju państwa polskiego”, oprac. red. M. Jabłoński, Kraków 2017, s. 121-134.
  • Hampel J., Uwarunkowania rozwoju tradycji grunwaldzkiej w XIX i na początku XX wieku, [w:] „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Historica”, nr XI (2011) s. 131.
  • Janczyk A., Praojcom na chwałę, braciom na otuchę, [w:] „Spotkania pod Grunwaldem. Dotatek do Spotkań z zabytkami”, nr. 5-6 (279-280) XXXIV, Warszawa 2010, s. 21-24.
  • Paderewski Ignacy Jan, Pamiętniki, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1984, s. 450-451.
  • Pomnik Króla Jagiełły. Pamiątka Uroczystości Grunwaldzkich w Krakowie w dniach 15-go, 16-go i 17-go lipca 1910 r., nakładem i czcionkami Drukarni „Prawdy” pod zarządem Józefa Jondry, Kraków 1910, ss. 19.

Redakcja: Paweł Czechowski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Karolina Frydel
Studentka historii oraz historii w przestrzeni publicznej (Public History) - oba kierunki na II roku studiów magisterskich, na Uniwersytecie Wrocławskim. Moimi ulubionymi epokami historycznymi są nowożytność oraz XX wiek po roku 1945. Interesuję się zagadnieniami związanymi z: pamięcią historyczną (pamięć zbiorowa, kultura pamięci) oraz teorią miejsc pamięci, rodziną Kennedych (szczególnie postaciami Jacqueline Kennedy oraz Johna Fitzgeralda Kennedy'ego), dziejami Ziem Zachodnich i Północnych (Ziem tzw. "Odzyskanych") oraz historią kultury.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone