Turcja: Część mieszkańców pradziejowego osiedla mogła być pochowana w swoich domach

opublikowano: 2020-03-23 15:35
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Część z mieszkańców pradziejowego protomiasta sprzed ponad 8 tys. mogła być pochowana w domostwach, w których mieszkali i spędzali swoje życie – ustaliła dr Katarzyna Harabasz. Wniosek dotyczy znanego stanowiska archeologicznego Çatalhöyük, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
REKLAMA

Çatalhöyük jest jednym z najbardziej znanych stanowisk archeologicznych świata. Położone jest w południowej części Wyżyny Anatolijskiej w centralnej Turcji. Było zamieszkiwane nieprzerwanie ponad tysiąc lat pomiędzy 7100 a 6000 rokiem p.n.e. Szacuje się, że w okresie największego rozkwitu gęsto zabudowane osiedle o powierzchni kilkudziesięciu hektarów zasiedlało kilka tysięcy osób.

W badania archeologiczne w tym miejscu od kilkunastu lat angażują się badacze z Polski. Dr Katarzyna Harabasz absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (obecnie adiunkt w Katedrze Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego) jest jedną z nich. Badaczka skupiła się nie tylko na analizie kości wybranych zmarłych, ale również przeanalizowała dokładnie miejsce ich złożenia i zaproponowała szersze interpretacje dotyczące życia i pochówku tych osób.

Z reguły badacze poszczególnych specjalności skupiają się na jednym konkretnym zagadnieniu i rzadko próbują uzyskać szerszą wizję dotyczącą pradziejowych ludzi i sposobu ich życia.

Widok na stanowisko archeologiczne Çatalhöyük (fot. Stipich Béla opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported).

Jedne z przebadanych szczątków odkryto w domu, który był użytkowany między 6700-6500 lat p.n.e. W tamtym okresie w wielu domostwach grzebano zmarłych – taki był zwyczaj. Jednak do tej pory nie było jasne, czy składano tam zmarłych, którzy w nich mieszkali. Czy były to raczej domostwa przeznaczone do tego celu dla odpowiedniej liczby okolicznych mieszkańców. Nowe analizy rzuciły światło również na ten problem.

W szczątkach zmarłej kobiety (w momencie śmierci miała 35-50 lat) wykryto ślady sadzy organicznej. „To sugeruje, że w trakcie życia kobieta wdychała opary unoszące się z paleniska, które powodowały pylicę węglową. Długotrwałe narażenie organizmu mogło prowadzić do zmiany w obrębie tkanki płucnej, czego konsekwencją jest niewydolność oddechowa” – opisuje dr Harabasz.

Tego typu dolegliwości na terenie osiedla zapewne nie należały do wyjątków. Domostwa przylegały ścianami jedno do drugiego i komunikacja odbywała się po dachach. Z lotu ptaka osiedle wyglądało jak plaster miodu. Dlatego nie było mowy o możliwości sprawnego wywietrzenia pomieszczeń.

„W domostwie, w którym odkryliśmy szczątki, palenisko znajdowało się w takim miejscu, które uniemożliwiało dobrą wentylację. Może to zatem wskazywać, że pochowano ją w jej własnym domu” – uważa badaczka.

REKLAMA

Zdaniem dr Harabasz współcześnie wiemy już dużo na temat tego, jak wyglądały ówczesne praktyki pogrzebowe. Zmarłych umieszczano w płytkich zagłębieniach, które następnie przykrywano, a powierzchnie tynkowano.

Archeolodzy napotykają często na nienaturalnie skurczone zwłoki, co w ich ocenie może być związane z manipulowaniem szczątkami po śmierci. Prawdopodobnie ciała poddawano bliżej nieokreślonym zabiegom jeszcze przed złożeniem ich do jam grobowych.

„Znane są przypadki, kiedy powtórnie otwierano grób w celu pobrania niektórych części ciała. W niektórych budynkach czynności pogrzebowe były regularnie powtarzane w tym samym miejscu, co skutkowało przemieszczaniem poprzednich zmarłych” – opowiada.

Harabasz wyczytała z kości więcej informacji. Kobieta, która zmarła w budynku, miała 1,54 m wzrostu. W ocenie badaczki zajmowała się głównie przędzeniem oraz wyrabianiem koszy i mat. „Tę hipotezę potwierdzają analizy antropologiczne wskazujące na zużycie przednich górnych zębów, które wykazują ślady trzymania sznura, lin, albo materiałów organicznych przez górną szczękę” – opisuje archeolożka. Udało się jej również ustalić, że kobieta w czasie życia przeszła uraz. Na czole widoczne jest zaleczone uszkodzenie.

W okresie, w którym żyła opisywana zmarła, osiedle zamieszkiwała największa populacja w dziejach osady. Z innych badań wiadomo, że wokół osiedla w nadmierny sposób eksploatowano środowisko naturalne. Spowodowało to zapewne utrudnienie w dostępie do żywności, bo część ze zmarłych cierpiała na szkorbut czy na osteoporozę – wyjaśnia dr Harabasz. Z kolei z badań obciążenia kości wynika, że mężczyźni byli bardziej mobilni – tzn. przemieszczali się na większe odległości i zajmowali się wypasem zwierząt, o czym świadczy większa liczba odnotowanych urazów kości stawów, niż w przypadku kobiet.

Stanowisko archeologiczne Çatalhöyük trafiło w 2012 r. na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pierwsze prace wykopaliskowe w Çatalhöyük przeprowadził Brytyjczyk James Mellaart w latach 60. XX wieku. Badania wznowiono dopiero w 1993 roku, od kiedy międzynarodowym zespołem do 2017 roku kierował prof. Ian Hodder ze Stanford University. Polska misja z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu działa tam od 2001 r., obecnie we współpracy w Muzeum w Konyi.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl, autor: Szymon Zdziebłowski

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone