Wojna dwóch Piastów: konflikt polsko-głogowski o Wschowę

opublikowano: 2018-06-02 17:09
wolna licencja
poleć artykuł:
20 sierpnia 1385 roku na przedpolach Głogowa, w pobliżu osady Wietszyce, stanęło naprzeciw siebie rycerstwo polskie oraz wojska księstwa głogowskiego. Bitwa zakończyła się zwycięstwem oddziałów śląskich, choć nie wygrały one wojny o przygraniczną Wschowę. Dlaczego doszło do tego konfliktu?
REKLAMA
Henryk III głogowski (aut. Irena Bierwiaczonek, domena publiczna).

Po zagadkowej do dziś śmierci księcia wielkopolskiego Przemysła II w 1296 roku jego sprzymierzeniec Henryk III głogowski wyruszył na czele swoich sił zbrojnych w celu zajęcia południowo-zachodnich terytoriów Wielkopolski łącznie z ważnym wówczas Kościanem oraz Wschową. Chociaż książę wielkopolski zapisał wspomniane terytorium swojemu głogowskiemu sojusznikowi w testamencie, to Henryk musiał działać szybko, ubiegając ruch swojego konkurenta do zarówno tych ziem, jak i w dalszej perspektywie objęcia polskiej korony – Władysława Łokietka. Po sukcesie głogowczyka, od tej pory nad spornym fragmentem Wielkopolski kontrolę mieli jego kolejni spadkobiercy, pod których rządami był przez pewien czas nawet stosunkowo daleki Poznań. Sami Wielkopolanie opowiedzieli się jednak po stronie Łokietka, postrzegając przez lata głogowczyków jako okupantów.

Patowa sytuacja trwała aż do 1343 roku. Do tego czasu książęta głogowscy umacniali swoje panowanie nad Wielkopolską poprzez obsadzenie głogowskimi oddziałami sieci grodów i strażnic obronnych. Przez prawie półwiecze najważniejszym ich zadaniem była obrona ziemi wschowskiej przed wrogiem zewnętrznym, którego trafnie widziano w Głogowie właśnie w księciu kujawskim – Łokietku. A ten oczywiście nie byłby sobą, gdyby nie podjął próby odbicia Wschowy z rąk głogowskich. Wyprawa jednak zakończyła się dla niego połowicznym sukcesem, ponieważ zdobył tylko Kościan, przy okazji jednak niszcząc i pustosząc aż pięćdziesiąt punktów obronnych, kontrolowanych wówczas przez głogowczyków.

Kolejna próba odbicia ziemi wschowskiej nadarzyła się pod koniec lata wspomnianego 1343 roku, gdy królem polskim był już syn Łokietka – Kazimierz Wielki. Na swoje nieszczęście, książę głogowski Henryk V Żelazny zajęty był wówczas walką z Królestwem Czeskim o swoje prawa do ziemi głogowskiej. Niespodziewanie dla niego, od północy zaatakował go o wiele silniejszy przeciwnik – Polska. W wymowny sposób wydarzenia te podsumował badacz dziejów Głogowa, dr Janusz Chutkowski: „Jakże kręte są drogi historii. Jeden Piast, król Kazimierz, napada drugiego Piasta, księcia Henryka, w chwili gdy ten walczy z królem czeskim”.

Kazimierz Wielki (1310-1377) (domena publiczna)

Polski władca zdecydował się na wojnę o ziemię wschowską dopiero po zawarciu pokoju z Zakonem Krzyżackim w Kaliszu. Zanim jednak uderzył, próbował odzyskać Wschowę w sposób pokojowy – atak zbrojny był więc następstwem braku efektów dyplomatycznych. Kazimierz stanął na czele swoich wojsk, zdobywając po krótkim oblężeniu Wschowę, a dalej również Ścinawę, gdzie zlecił zburzenie murów miejskich. Dowodzący oddziałami głogowsko-śląskimi książę Henryk V Żelazny odniósł, niejako na pocieszenie, drobny sukces, zadając oddziałom polskim klęskę pod Oleśnicą. Wówczas to do niewoli księcia Konrada I oleśnickiego (prywatnie stryja głogowczyka) dostali się liczni rycerze Kazimierza Wielkiego.

Po odbiciu południowo-wschodniej Wielkopolski z rąk głogowskich, całe sporne terytorium powróciło po prawie półwieczu do Królestwa Polskiego. Następca Henryka Żelaznego, jego syn Henryk VII Rumpold, w dalszym ciągu marzył jednak o ponownym przejęciu Wschowy. Książę urodził się około 1350 roku, czyli już po stracie tego miasta przez swojego ojca. Swoją częścią księstwa głogowskiego władał od 1378 roku (druga część, od czasu tajemniczej śmierci Przemka głogowskiego w 1331 roku i podziału księstwa, należała wówczas do Czech), a poprzez powiązania rodzinne – jego siostra Jadwiga była ostatnią małżonką Kazimierza Wielkiego – Rumpold był szwagrem polskiego władcy. Nie przeszkodziło mu to jednak w planach odzyskania Wschowy.

REKLAMA

W 1383 roku pod dowództwem Henryka Rumpolda z Głogowa wyruszyła wyprawa zbrojna w kierunku Wielkopolski. Książę postanowił wykorzystać zamieszanie polityczne w sąsiedniej Polsce, spowodowane bezkrólewiem po śmierci Ludwika Węgierskiego. Oddziały głogowskie wspomagane przez wojska księstwa oleśnickiego parły na północ: „Pochód rabusiów ciągnął się wzdłuż drogi biegnącej od Głogowa przez Wschowę, gdzie zostali odparci przez mieszczan, do Radomicka i dalej do Kościana” – opisuje przebieg wyprawy jeden z wielkopolskich regionalistów Stanisław Malepszak. Mimo, iż Wschowę w kilku miejscach podpalono, mieszkańcy, wspomagani przez polskich rycerzy najemnych, dzielnie wytrzymali oblężenie. Henrykowi nie pozostało nic innego jak odstąpić od murów miasta.

Panorama Wschowy (fot. Dariusz A. Czaja).

Po militarnym niepowodzeniu pod Wschową, głogowczyk zadowolił się zniszczeniem włości klasztoru lubińskiego i zabiciem tamtejszych zakonników. W trakcie odwrotu przez Bukówiec Wielki, Bukówiec Mały, Włoszakowice i Wschowę do Głogowa, na całej trasie oddziały głogowskie miały obrabować i zniszczyć prawie wszystkie polskie wsie. Jedynie Brenno przed podobnym losem uratowały otaczające miejscowość bagna. Najbardziej więc na całym konflikcie ucierpiała ludność zamieszkująca sporne terytoria po obu stronach granicy.

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego pt. „Wielcy polskiego średniowiecza”:

Marcin Sałański
„Wielcy polskiego średniowiecza”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-09-9
Henryk VII Rumpold (aut. Irena Bierwiaczonek, domena publiczna).

Już dwa lata później polskie oddziały, szukające odwetu za głogowską napaść na Wielkopolskę, idąc w stronę Głogowa robiły dokładnie to samo, paląc i grabiąc tym razem śląskie wsie. Obie więc armie pustoszyły spore połacie ziem przeciwnika. Zbliżające się do stołecznego Głogowa wojska z Wielkopolski, nie napotykając wcześniej większego oporu ze strony śląskich rycerzy, dotarły na pola pod Wietszycami. Tutaj dalszy ich pochód powstrzymały jednak oddziały Henryka Rumpolda. Nie znamy dokładnych danych dotyczących wielkości obu armii, jednak bitwa musiała być na owe czasy znacząca. 20 sierpnia 1385 roku w tym nadodrzańskim starciu rycerstwo polskie poniosło klęskę i „wielkie” straty, co zmusiło znaczną ich część do panicznej ucieczki przez Odrę. Książę głogowski triumfował. W trakcie starcia głogowianie mieli zdobyć tyle kosztowności złupionych na ziemi śląskiej, że po ich zebraniu Henryk Rumpold, w podzięce za zwycięstwo, zdecydował się ufundować w Głogowie tuż przy Odrze na Ostrowie Tumskim kościół pw. Św. Jerzego – patrona rycerstwa.

Najstarszy z synów Żelaznego nie dawał za wygraną i podjął się jeszcze jednej próby – tym razem w 1391 roku. Niestety dla niego, ofensywa ta również zakończyła się fiaskiem. Henryk Rumpold charakteryzował się sporą otyłością, przez co często chorował a szczególnie upodobała go sobie poważna choroba nóg, która objawiała się puchnięciem oraz otwartymi i nie gojącymi się ranami. Miał też ciągłe problemy finansowe, które zmuszały go do wyprzedaży swoich dóbr książęcych. Mimo tego ocenia się go jako dobrego gospodarza. Wschowy zdobyć mu się nie udało, do historii przeszedł jednak tym, że pokonał wojska polskie pod Wietszycami.

Bitwa pod Wietszycami (wg Henryka Rusewicza).

Dopiero w 2010 roku na polach pomiędzy tą wsią a rzeką Odrą odbyła się pierwsza rekonstrukcja tej średniowiecznej bitwy, w której naprzeciw siebie stanęli rycerze śląscy i polscy. Rok później inscenizację z powodzeniem powtórzono, a obie te imprezy ściągnęły liczne grono nie tylko średniowiecznych rekonstruktorów, ale przede wszystkim zainteresowanych mieszkańców regionu. Od 2012 roku jednak coroczne obchody rocznicy starcia pod Wietszycami już się nie odbywają. Wielka to szkoda, ponieważ warto popularyzować nie tylko samą bitwę, ale też temat XIV-wiecznych zatargów księstwa głogowskiego z Królestwem Polskim o sporne tereny ziemi wschowskiej.

Bibliografia:

  • Źródła:
  • Długosz Jan, Roczniki czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego. Księga IX: 1300-1370, Warszawa 2009.
  • Długosz Jan, Roczniki czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego. Księga X: 1370-1405, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
  • Sprungala Martin, Kronika Wschowy (Chronik der Stadt Fraustadt), Towarzystwo Przyjaciół Sławy, Sława 2016.
  • Opracowania:
  • Bunar Piotr, Sroka Stanisław, Słownik wojen, bitew i potyczek w średniowiecznej Polsce, Universitas, Kraków 2004.
  • Chutkowski Janusz, Dzieje Głogowa, t.1, Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Legnica 1991.
  • Czapliński Marek, Kaszuba Elżbieta, Wąs Gabriela, Żerelik Rościsław, Historia Śląska, Wydawnictwo Uniwersytet Wrocławskiego, Wrocław 2002.
  • Jurek Tomasz, Dziedzic Królestwa Polskiego. Książę Głogowski Henryk (1274-1309), Avalon, Kraków 2006.
  • Malepszak Stanisław, Bukówiec Górny – 800 lat dziejów, Komitet Obchodów 800-lecia Wsi Bukówiec Górny i 600-lecia Szkolnictwa w Bukówcu Górnym, Bukówiec Górny 2007.
  • Wieczorek Dariusz, Poczet piastowskich książąt Śląska Lubuskiego, Muzeum Ziemi Lubuskiej, Zielona Góra 2004.
  • Wyrozumski Jerzy, Kazimierz Wielki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1982.
  • Żukowski Robert, Rycerstwo polskie X-XV w., Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1999.

Kup e-booka „Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego” :

Marek Teler
„Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-22-8
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Dariusz Andrzej Czaja
Historyk, regionalista, archiwista, działacz społeczny, dziennikarz, nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie, radny miejski.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone