Krakowskie święto czytelników

opublikowano: 2015-10-23 18:44
wolna licencja
poleć artykuł:
Wczoraj zaczęło się jedno z najważniejszych polskich wydarzeń kulturalnych, czyli Międzynarodowe Targi Książki. Impreza, której tegorocznym mottem są słowa Niny George „czytanie czyni zuchwałym”, potrwa do 25 października. Te cztery dni co roku przyciągają tysiące czytelników, fanów artystów oraz tych, którzy chcą doświadczyć czegoś nowego.
REKLAMA

Zobacz też: O historii na jesień – przegląd stoisk Targów Książki w Krakowie 2015

Tegoroczne targi po raz drugi odbywają się w Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym EXPO, które – jak podkreślają organizatorzy – jest jednym z najnowocześniejszych budynków tego typu w Polsce, dostosowanym do wszelkiego rodzaju potrzeb. Komfort i jakość nowego miejsca potwierdza zeszłoroczny rekord frekwencji – około 60 tysięcy uczestników. Gościem Honorowym 19. edycji jest Litwa. Od 1 października trwa w Krakowie sezon kultury litewskiej, więc jej promocja naturalnie wpisała się w tematykę targów – mówią organizatorzy. Jest to również okazja do pokazania więzi, jaka łączy Kraków i Wilno. Patronat nad tą współpracą obejmują Minister Kultury Republiki Litewskiej Sarunas Bituris oraz Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Małgorzata Omilanowska. W ramach tego przedsięwzięcia na targach pojawią się znani litewscy autorzy i ilustratorki. Organizatorzy rozszerzyli także ofertę targów o programy dla tłumaczy oraz zajęcia z zagranicznymi gośćmi zarówno dla dzieci, jak i dla starszych.

Z roku na rok rośnie nie tylko liczba uczestników, ale również oferta targów i różnorodność atrakcji. W tym roku można spotkać znanych polskich artystów, autorów i inne osoby ze świata kultury, takie jak Olga Tokarczuk, Marek Niedźwiecki, Hanna Krall, Mariusz Szczygieł, Wojciech Jagielski czy Wojciech Tochman. Przyjechali również zagraniczni pisarze, między innymi Nina George, Jonathan Franzen i C.J. Daugherty. Obok polskich wydawnictw – bardziej lub mniej znanych – uczestnicy poznają oferty z innych państw, jak na przykład Austrii, Francji, USA, Włoch i oczywiście Litwy. – Bardzo dobry pomysł na promowanie czytelnictwa. Można kupić książkę w dobrej cenie i zobaczyć co się dzieje na rynku wydawniczym – ocenia Mariola z wydawnictwa Replika. – Targi to bardzo dobra reklama, wydawnictwo może się pokazać, wypromować. Chociaż teraz zdarza się, że uczestnicy przychodzą już z gotową listą i szukają konkretnych ofert – twierdzi przedstawiciel SW „Czytelnik” – Widać, że targi z roku na rok są coraz lepiej zorganizowane, rozwijają się. Często wydawnictwa rozpoczynają promocję nowej książki właśnie na targach. Niemal co roku robi to na przykład Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – Pierwszy raz pojawiła się u nas książka Katii Petrowskiej „Może Estera”, zawierająca zarówno elementy reportażu, jak i powieści historycznej. Mamy też liczną ofertę z działu literatury faktu i historii, z którą czekaliśmy właśnie na to wydarzenie – opowiada przedstawiciel WUJ – Targi stale się rozszerzają o nowych wydawców i atrakcje. Warunki w nowej hali są także o wiele lepsze. Wcześniejsze miejsca były zdecydowanie mniejsze, gorzej przystosowane niż obecne.

REKLAMA

Stałym elementem tego wydarzenia są konkursy, między innymi na Literacki Blog Roku, Najlepszy podręcznik i skrypt akademicki 2014 czy książkę edytorsko doskonałą. Jednym z najważniejszych jest Konkurs o Nagrodę im. Jana Długosza, który jako jedyny w Polsce nagradza i popularyzuje dzieła wnoszące znaczący wkład w rozwój nauki i kultury. Z dziesięciu nominowanych wczoraj o godzinie 20:00 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego wyłoniono zwycięzcę. Statuetkę dłuta prof. Bronisława Chromego i 30 tysięcy zł otrzymał prof. Michał Głowiński za książkę „Rozmaitości interpretacyjne. Trzydzieści szkiców”.

Rozstrzygnięty został również konkurs na najlepsze książki historyczne I półrocza 2015 roku, organizowany przez redakcje portalu Histmag.org oraz wortalu Granice.pl. Nagrody powędrowały do: Wydawnictwa Literackiego za książkę Święte szaleństwo. Romantycy, patrioci, rewolucjoniści 1776-1871 Adama Zamoyskiego, wydawnictwa Rebis za Ostatnią twierdzę Hitlera. Breslau 1945 Richarda Hargreavesa, wydawnictwa Jedność za Lwów. Dzieje miasta autorstwa Ryszarda Jana Czarnowskiego i Eugeniusza Wojdeckiego, wydawnictwa Iskry za Trzysta tysięcy gitar nam gra Dariusza Michalskiego, wydawnictwa Ośrodka KARTA za Zawadiaka. Dzienniki frontowe 1914-1920 Jerzego Konrada Maciejewskiego oraz do wydawnictwa Sic! za Okruchy tamtych dni. Powstanie Warszawskie na Powiślu 1 sierpnia-6 września 1944. Pamiętnik Stanisława Jarzyny.

Nowością targów jest Salon Komiksu, w którym zaplanowano warsztaty, pokaz filmu, spotkania z autorami, strefę cosplay oraz przede wszystkim promocję najważniejszych wydawnictw komiksowych. Oferta sukcesywnie się rozszerza, dlatego nie tylko fani książek znajdą coś dla siebie. Podczas imprezy pojawią się liczne stoiska z grami planszowymi (wydawnictwo Dragonus czy Cube Factory Of Ideas), które stały się w ostatnim czasie bardzo popularne. Organizatorzy zadbali o każdego uczestnika, dlatego poza ofertą wystawców, wykładami i spotkaniami z artystami, przygotowano również zabawy i warsztaty dla najmłodszych, którymi zajmują się animatorzy. Już pierwszego dnia można było spotkać nie tylko indywidualnych gości, ale również całe wycieczki ze szkół i przedszkoli. – Jestem pierwszy raz na tego typu imprezie, niedawno tu przyjechałam. Rzuca się w oczy duża różnorodność, jestem bardzo zadowolona i pozytywnie zaskoczona ofertą targów – ocenia jedna z uczestniczek. Różnorodność wydawnictw jest zgodnie oceniana bardzo pozytywnie, czego nie można powiedzieć o lokalizacji targów. – Dla mnie minusem jest oddalenie od centrum. Wcześniejsze targi były bliżej – twierdzi uczestnik kilku poprzednich edycji. – Dobrze zorganizowane, każdy może znaleźć coś dla siebie – podsumowują pierwszy dzień Iwona i Martyna – Targi to świetna okazja na zbliżenie Polaków do czytania. Na pokazanie, że książki to coś dużo więcej, niż się wydaje.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Anna Szczykutowicz
Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim i harcerka ZHR. Interesuje się historią lokalną, zwłaszcza świętokrzyską partyzantką. Miłośniczka pieszych wędrówek i gór.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone